inspektor greg inspektor greg
1461
BLOG

Resortowe dzieci trzymają się mocno

inspektor greg inspektor greg Polityka Obserwuj notkę 20

Listy proskrypcyjne dotarły do komend wojewódzkich. Funkcjonariusze, którzy rozpoczynali służbę przed utworzeniem Ustawą z dnia 07.04.1990r. formacji o nazwie Policja, są odwoływani ze stanowisk kierowniczych. Wypowiedziana rok temu, przez wiceministra spraw wewnętrznych podległym mu funkcjonariuszom wojna, przeszła z fazy przygotowań do fazy konkretnych działań.

Warto przyjrzeć się bliżej z kim konkretnie Pan Minister tę wojnę prowadzi. Otóż nie chodzi tylko o tych, którzy wstąpili do milicji w ciemną noc stanu wojennego, nie chodzi także tylko o tych, którzy zaczynali w okrytych (i słusznie) złą sławą jednostkach ZOMO, nie chodzi także tylko o tych, którzy rozpoczynali służbę przed pierwszymi, częściowo wolnymi wyborami z czerwca 1989r. Pan Minister przetrąca karierę zawodową wszystkim, którzy rozpoczęli służbę przed zmianą nazwy Milicja na Policja. Także tym, którzy służbę rozpoczęli na początku 1990r., ale jeszcze w „Mi” a nie w „Po”.

"(...) czas najwyższy po ponad 26 latach Polski niepodległej, Polski suwerennej, żeby formacje państwowe, które powstały właśnie w wolnej Polsce, mogły już w swoich szeregach w funkcjach kierowniczych mieć tych, którzy zaczynali w nich służbę, a nie wcześniej, w PRL-u" – mówiłminister Zieliński. Interia.pl 22.11.2016r.

Trzeba więc w tym miejscu zadać pytanie czym się różniła Polska wpaździerniku 1989r. czystyczniu 1990r. od Polski w maju 1990r. Konia z rzędem temu kto wskaże mi jakieś istotne różnice. Według panaministra,Polska od kwietnia 1990 była już wolna mimowciąż tego samego sejmu kontraktowego,tego samegoministraspraw wewnętrznych - komunistycznego zbrodniarzaKiszczaka i mimo Armii Czerwonej w Polsce. Przypominam, że pierwsze wolne wybory były w październiku 1991r. asowieci wyszli we wrześniu 1993r. Trzeba posługiwać się wyjątkowo pokrętną logiką, żeby wykazać, żefunkcjonariusze przyjmowani od kwietnia 1990 to jużwzór wszelkich cnót a wszyscy wcześniej to komunistyczni siepacze.

Pan Minister stosuje odpowiedzialność zbiorową wobec dwudziestolatków, którzy chcieli ścigać bandytów i mieli tego pecha, że urodzili się za wcześnie. Nawet ci, którzy przyjęli się już w trakcie przemian po wyborach kontraktowych w 1989r. są źli bo zaczęli w MO. A gdzie mieli zaczynać, w FBI? Oczywiścieobecniemam świadomość, żew kwietniu 1990r. oprócz nazwy zmieniła się ustawa regulująca funkcjonowanie formacji odpowiadającej za bezpieczeństwo obywateli. Tylko czy ówczesny, przeciętny młody człowiek, najczęściej dwudziestolatek, faktycznie miał świadomość, że zmieniło się coś oprócz „Mi” na „Po”.

W mojej ocenie działania ministra realizowane są wyłącznie „pod publikę”. Kosztemjednej grupy kilkuset obywateli i ich rodzinchce wykazać innym obywatelom jak sprawniei zdecydowanie zmienia Policję.Przepisy sątakskonstruowane, że zwalniani z kierowniczych stanowisk(do kierownika pięcioosobowego posterunku włącznie) funkcjonariusze,na pewno przejdą na emeryturę ponieważ naliczana jest ona z ostatniego przed odejściem uposażenia. Gdyby chcieli jeszcze służyć, musieliby zgodzić się na obniżenie stanowiska i co za tym idzie na niższą emeryturę. Tym sposobemminister po prostuna siłęwypycha ich na emeryturę.

Tak a propos, pan minister ciągle mija się w tej kwestii z prawdą. Albo robi to celowo, albo wykazuje się kompromitującymna tym stanowisku brakiem wiedzy. Na starych zasadach, obowiązujących przyjętych przed 1 stycznia 2013r., pełną emeryturę czyli 75% ostatniego uposażenia, otrzymują funkcjonariusze, którzy przesłużyli 28 lat i 6 miesięcy. Po 15 latach służby 40% i za każdy pełny kolejny rok 2,6%.

Post scriptum zagadka.Kiedy byli przyjęci do służby wszyscy bohaterowie najgłośniejszych, ostatnich afer w Policji, słynny przyjacielposła Jana B. z podkarpackiego - Zastępca Komendanta Głównego Policjido grudnia 2015r., realizator jego bezprawnych poleceń -ZastępcaDyrektora CBŚP i równie słynny Komendant Miejski Policji zdejmujący krzyże w swojej jednostce - syn i wnuczek funkcjonariuszy MO?

Atymczasemresortowe dzieci? Resortowe dzieci trzymają się mocno i gwarantuję państwu, że nikt im się do skóry nie dobierze.

 

 

 

Konserwatysta, "jaskiniowy antykomunista" i miłośnik polskiej historii. Gorący patriota nie brzmi skromnie, ale trudno mi inaczej określić to co czuję do naszej Ojczyzny. Najbliższe mi słowa: "Naród, który nie sza­nuje swej przeszłości nie zasługu­je na sza­cunek te­raźniej­szości i nie ma pra­wa do przyszłości." J.Piłsudski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka